Dom to miejsce, w którym spędzamy mnóstwo czasu, nic więc dziwnego, że chcemy, aby był piękny i czysty. Sprzątanie domu to nudne i monotonne zajęcie, czasami nie mamy czasu na dokładne sprzątanie. Jeśli o dom się nie dba, to szybko staje się zniszczony i zagracony. Nieprzyjemnie się w takim miejscu przeżywa, nie odpoczywamy i często jesteśmy sfrustrowani. Wiele ze wschodniej filozofii mówi o tym, że w domu powinien zachowany być ład i harmonia. Jednym z elementów, jaki powinniśmy zapewnić to pozbycie się nadmiaru niepotrzebnych rzeczy. Mało kto wie, że gromadzenie przedmiotów może być chorobą. Starsze pokolenia przyzwyczajone było do tego, że w sklepach nic nie mogli dostać. Zdobywało się więc różne przedmioty i zostawiało się, a nuż się przydadzą. Czasami nawet jak nie potrzebowaliśmy kolejnego zestawu szklanek, kupowaliśmy go, bo był dostępny. Przedmioty takie gromadziło się w komodach, szafkach, witrynkach, a kiedy brakowało miejsca to zanosiło się na strych lub do piwnicy. Nie były używane przez lata, ale szkoda było je wyrzucić. Dzisiaj podejście to zmienia się. Mamy nieograniczony dostęp do rozmaitych dóbr, w każdej chwili możemy kupić potrzebną nam rzecz. Nie naprawiamy starych przedmiotów tylko je wyrzucamy. Zaczęliśmy też pozbywać się tego co nasi rodzice z zapałem zbierali. Sprzedaliśmy starą porcelanę z Włocławka oraz komplet zaśniedziałych już sztućców. Pozbyliśmy się skrawków materiałów, z których można było zrobić łaty do cerowania ubrań. Teraz ubrań się nie ceruje, kupuje się nowe. A stare ciuchy trafiają do kontenerów z używaną odzieżą. Co jeszcze gromadzono dawniej? Gazety i czasopisma branżowe. Gospodynie domowe zbierały przepisy oraz pomysły na ozdoby świąteczne. Zbierały też kroje, na podstawie, których mogły uszyć ubrania. Teraz to wszystko jest w Internecie. Mnogość stron z przepisami kulinarnymi i z pomysłami na wykonanie dekoracji, sprawiła, że mało kto wydaje pieniądze na gazety z poradami. Poza tym nie szyjemy już ubrań, materiały są zwykle droższe niż gotowy ciuch. Wolimy mieć, niestety, więcej ubrań gorszej jakości. Nie ma też czasu na naukę krawiectwa czy tapicerowania. Kiedyś też więcej czasu poświęcano na sprzątania domu, mieliśmy meblościanki z dużą ilością różnych bibelotów i szmat. Na święta trzeba było opróżnić wszystko i pościerać kurze. Każda porcelanowa filiżanka musiała być dokładnie umyta. Od tego czasu wiele się zmieniło, można powiedzieć, że dla nas, młodych ludzi takie pucowanie to strata czasu. Wyrzuciliśmy wszystkie meblościanki, w kuchni mamy jeden komplet talerzy, a jak nam się znudzi albo zbije, to kupimy nowy. Nie mamy też bibelotów na szafkach, stawiamy raczej na minimalizm. Posprzątanie takiego mieszkania jest szybsze i prostsze, można wcześniej wrócić do oglądania telewizji albo przeglądania stron internetowych. Dużym problemem są zapachy, zwłaszcza zapachy starych domów. Zdarza się, że dom jest niewietrzony w okresie zimy, w pomieszczeniach unosi się wtedy nieprzyjemny i stęchły zapaszek. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest solidny remont z wymianą podłóg (jeśli są stare i nie ma wylewki), założenie wywietrzników w oknach. Sprawdzamy też ściany, czy nie mają oznak grzyba, przemarzające ściany mogą być siedliskiem wilgoci. Dobrym pomysłem jest więc osuszacz do powietrza albo pochłaniacz wilgoci. Koszt takiego urządzenia nie jest duży, jedynie jego użytkowanie podniesie nasze rachunki. Jednak komfort życia znaczenie się podniesie, nie będziemy też narażeni na przebywanie w pobliżu patogenów chorobotwórczych. Jeśli wykonaliśmy to wszystko, a zapach nadal nie jest świeży powinniśmy sprawdzić nasze szafy. Zazwyczaj w szafach składuje się sterty ubrań, gdy szafa stoi przy ścianie może nie być dobrze wentylowana. Wyrzucamy więc ubrania, których nie używamy. Oddajemy je do kontenerów albo robimy z nich szmatki służące do sprzątania i mycia podłóg. Jeśli objętość szafy się zmniejszy, cyrkulacja powietrza będzie lepsza. Na koniec wieszamy zapach do szafy. Najlepszym wyborem są saszetki zapachowe z lawendy. Neutralizują one nieprzyjemne zapach, sprawiają, że nasze ubrania ładnie pachną oraz są chronione przed molami. Lawenda jest znana ze swoich właściwości odstraszających komary oraz mole ubraniowe i spożywcze. Zapach z łazienki też bywa utrapieniem. W małych mieszkaniach łazienki graniczą zwykle z innymi pokojami. Łazienka powinna być często sprzątana przy użyciu środków grzybobójczych oraz bakteriobójczych. Do poprawy komfortu możemy użyć kostek do WC lub płynów pachnących stosowanych do spłuczek. Ważne jest też dbanie o domowe tekstylia. Firanki i zasłony powinny być często prane i wymieniane. Do prania możemy stosować pachnące płyny. Sprawi to, że świeżo wywieszone firanki będą bardzo ładnie pachnieć. Dbamy też o czyszczenie tapicerek, meble tapicerowane możemy oddać do specjalistycznej firmy, która wykonana za nas taką usługę. Wtedy meble są też odgrzybiane i pozbywamy się roztoczy. Jednak, gdy przetransportowanie mebli jest dla nas kłopotliwe, możemy sami wyczyścić obicia. Stosujemy do tego specjalnych środków czyszczących. Pierzemy też pościele oraz poduszki i poszewki. Nie zapominamy o dywanach, regularne czyszczenie i odkurzanie dywanów sprawia, że nie gromadzą się tam pokłady kurzu, który może dawać nieprzyjemny zapach. Tak samo wykładzina, rynek oferuje szeroki zakres płynów do prania wykładzin. Najlepiej do tego zadania sprawdza się odkurzacz piorący. Jeśli więc mamy w domu wykładziny i alergików to powinniśmy w niego zainwestować. Sprzątanie domu powinno być szczególnie ważne w kuchni. Dzisiejsza sytuacja gospodarcza powoduje, że nie musimy robić zapasów żywności. Nie róbmy ich więc. Gromadzenie żywności sprawia, że psuje się ona, może być siedliskiem szkodników oraz patogennych grzybów. Marnowanie żywności to jedna z bolączek krajów rozwiniętych. Lepiej kupować tylko tyle jedzenia, ile jesteśmy w stanie zjeść. Resztki jedzenia możemy kompostować, jeśli mamy taką możliwość. Śmieci wynosimy regularnie, gdyż też mogą być źródłem nieprzyjemnego zapachu.